„Call of Duty Sezon 3: Cyber Mirage zaprezentuje pustynne pustkowie”
Przygotuj się na postapokaliptyczne pustkowie z * Call of Duty: Mobile * Sezon 3: Cyber Mirage, wystrzeliwany 26 marca. W tym sezonie przynosi ekscytujące aktualizacje, w tym wprowadzenie wieloznacznych z serii Black Ops, które zrewolucjonizują wieloosobowe i bitewne ładunki. Jeśli chcesz złamać monotonię swojej zwykłej rozgrywki, jest to idealna okazja, aby połączyć rzeczy ze świeżymi i dynamicznymi zmianami.
W trybie wieloosobowym, po osiągnięciu poziomu 10, możesz ulepszyć swoje ładowanie o dzikie karty, takie jak bombowca, aby uzyskać dodatkowe śmiertelne przedmioty, Perk Chciwość dla dodatkowego profitu i przesadzenia, aby władać dwie podstawowe broń. Dodaje to nową warstwę strategii konfiguracji klas, dzięki czemu każdy mecz jest bardziej dostosowywany i ekscytujący.
Battle Royale posuwa się o krok dalej, pozwalając na wybranie wstępnie wyposażonych ładunków i zbieranie wieloznacznych w meczu. Niezależnie od tego, czy wolisz śledzić cele za pomocą Hawk's Eye, skradać się z tajną akcją, przyspieszając zdrowie o szybkim odzyskiwaniu, czy też zwiększając pancerz za pomocą zestawu Medica, istnieje wieloznaczna karta dla każdego stylu gry.
Przełęcz bitew sezonu 3 jest pełen gadżetów o tematyce postapokaliptycznej, w tym skórki operatora, plany broni i kultowego karabinu M1 Garand Marksman. Bezpłatne poziomy oferują M1 Garand i koktajl Mołotowa - płynny płomień, podczas gdy Premium Pass odblokowuje ekskluzywne skórki operatora, takie jak Farah - Sandstorm i Rugged M1 Garand - karabin rurowy.
Nie przegap wydarzeń w ograniczonym czasie! Crossover z klatką anime * Ling * pozwala zdobyć nagrody tematyczne, w tym Kilo 141 - Baiyuekui Bland. Ponadto wydarzenie wielkanocne ma 7-dniowe wyzwanie logowania, w którym można zaczepić kosmetyki, takie jak PPSH-41-niestandardowy plan broni Dead Man.
* Call of Duty: Mobile* Sezon 3: Cyber mirage odbywa się 26 marca o 17:00 Pt. Aby uzyskać wszystkie szczegóły, należy sprawdzić oficjalną stronę internetową notatek.






